środa, 13 sierpnia 2014

Rozdział 5



Wstaliśmy rano była 7.30. Oczywiście Zayn trafił do łazienki jako pierwszy, a podobno to kobiety dużo czasu się rychtują. On tam siedział chyba z pół godziny. W końcu wyszedł a ja wręcz rzuciłam się na drzwi. Umalowałam, uczesałam, umyłam, przebrałam się w 15 minut. Wyszłam a chłopak brał rzeczy.
- Mi zajęło wszystko 15 minut a tobie 30. Co ty tam robiłeś?
- Gadałem jeszcze z kolegą.
- Przecież telefon miałeś tu.... A dobra nie chce wiedzieć dalej.
On tylko się zaśmiał. Mój zegarek wskazywał 8.15, wyszłam z pokoju i na korytarzu spotkałam Marthe.
- Cześć pierwszy mamy angielski nie?
- No tak.
- Uff
- No i jak się "mieszka" z Malikiem?
- Tak to nieźle. Tylko spędza więcej czasu w łazience niż ja...A i wczoraj przyszedł jego kolega Michael. w tym momencie byś zwątpiła czy Zayn jest najprzystojniejszy.
- Uhm. Taki z tunelami w uszach i kolczykiem w brwi?
- Tak, znasz go?
- Oprowadzałam go.
- Za 3 minuty lekcja choć już.
Weszłyśmy do klasy.
- Siadamy razem?
- Przepraszam cię ale ja siedzę z Parrie nikogo tu nie zna oprócz mnie.
- Nie no spoko.
Zaczęłam szukać wolnego miejsca wszystkie były zajęte tylko jedno było wolne obok jakiegoś chłopaka, co miałam za wyjście. Poszłam w jego stronę, okazało się że to Michael.
- Można?
- Tylko pokiwał głową na tak, nawet nie spojrzał kto chce zająć miejsce obok niego.
Rysował coś w zeszycie. Jak usiadłam zwrócił głowę w moją strone.
- O cześć.
- Hej. Nie siedzisz z Zaynem?
- Nie mogę, zakaz, żebyśmy nic nie knuli.
- Aha.. nie rozumiem Zayna, masz zajebiste te kolczyki.
- Dzięki. A ty? Masz jakieś?
- Mam w języku - wychyliłam swoją granatową kulkę.
- Ja mam identyczną - zrobił to samo.
Uśmiechnęłam się i zadzwonił dzwonek. Po chwili przyszedł nauczyciel.
Lekcja jak każda lekcja..nudna
Z angielskiego byłam nawet dobra więc nie było aż  tak źle.



2 komentarze:

  1. Przeczytałam wszystkie rozdziały i są zajebiste! Z nie cierpliwością czekam na nexta. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super dawaj 6 rozdział :**

    OdpowiedzUsuń